Angażujesz się w swoją pracę? Troszczysz się nadmiernie o dobro swoich podwładnych, współpracowników, klientów? Czujesz powołanie do tego, co robisz? Nie potrafisz odpuścić, dopóki nie rozwiążesz problemu? Uważaj! Jesteś w grupie ryzyka osób zagrożonych wypaleniem zawodowym.
Zwykło się uważać, że pasja, z jaką wykonujemy swoją pracę, wyjątkowe w nią zaangażowanie i determinacja chronią przed wypaleniem. Nic bardziej mylnego. Przeczytaj poniższy artykuł, być może pomoże Ci on ustrzec się przed syndromem wypalenia, dostrzec go w porę u swoich podwładnych i współpracowników i wprowadzić środki zaradcze, jeśli dotknął on kogoś z Twojego otoczenia.
1. Spirala wypalenia – od miesiąca miodowego do skrajnego wyczerpania
Joan Borysenko, światowy ekspert ds. stresu i wypalenia zawodowego uważa, że u podłoża większości epizodów wypalenia zawodowego stoi – odczuwane przez pracownika – poczucie misji, wagi i wyjątkowości wykonywanej pracy. Pracownik przekonany o doniosłej roli swojego stanowiska/funkcji, bierze na swoje barki coraz więcej i więcej, wykraczając stopniowo poza granice swojej produktywności i wytrzymałości.
Początkowo stres związany z dodatkowym obciążeniem działa motywująco. Mówi o tym m.in. prawo Yerkesa-Dodsona, pokazujące, że zależność między stresem a produktywnością ma charakter krzywoliniowy (gdyby chcieć zobrazować prawo Yerkesa-Dodsona na wykresie, gdzie na osi x umieścilibyśmy poziom stresu, a na osi y stopień pracowniczej efektywności – miałaby ona kształt odwróconej litery U). Produktywność wzrasta zatem wraz z poziomem stresu tylko do pewnego momentu, gdy zaś stres osiągnie zbyt duże natężenie, efektywność pracownika gwałtownie spada.
Okres twórczej, radosnej pracy, podczas której stres nas mobilizuje, a nie paraliżuje został nazwany etapem miesiąca miodowego. Pracownik – podejmując nową pracę lub awansując na wyższe stanowisko – jest pełen energii, motywacji, pomysłów. Jeśli trafi na sprzyjające środowisko pracy, wspierających przełożonych, a dodatkowo sam będzie monitorował poziom swojego zmęczenia i dojrzale godził się (lub nie) na dodatkowe obowiązki – ma szansę uniknąć wypalenia. Jeśli jednak nie trafi na tak konstruktywne okoliczności – po miesiącu miodowym przyjdzie najpewniej etap otrzeźwienia. Pracownik dostrzeże już wtedy, że jego działania nie przynoszą zamierzonych efektów. Zrobi jednak wszystko, by jego idealistyczny obraz pracy i siebie jako idealnego pracownika (przede wszystkim to ostatnie) nie uległy zmianie. Będzie pracować coraz więcej i ciężej, stawiając pracę ponad swoje naturalne potrzeby (zwłaszcza potrzebę odpoczynku). Kolejny etap to okres szorstkości, podczas którego pracownik zauważy, że jego ciężka praca to za mało, by zrealizować swoje wygórowane cele. Pojawi się frustracja, wrogość, zniechęcenie. Pracownik odłoży wtedy na bok wyznawane wartości, zmieni priorytety tak, by zawsze na pierwszym miejscu znajdowała się praca. Stąd już krok do wypalenia pełnoobjawowego, któremu towarzyszyć będzie poczucie pustki, obojętność na kwestie zawodowe, nieufność, izolacja i stany depresyjne.
Psycholodzy alarmują też, że wypaleniu zawodowemu „sprzyja” również długotrwałe angażowanie się w sytuacje emocjonalnie obciążające oraz stawianie sobie wysokich wymagań przy niewielkich możliwościach wpływu na sytuację (dotyczy to zwłaszcza sztywnego, zbiurokratyzowanego środowiska pracy).
2. Wypalenie zawodowe – lista objawów
Według eksperta ds. wypalenia zawodowego i autorki popularnej skali do jego mierzenia – Christiny Maslach (nota bene: Amerykanki, pochodzącej z Polski), zjawisko to cechuje stałe zmęczenie i emocjonalne wyczerpanie spowodowane pracą ponad siły, depersonalizacja (w tym cyniczny stosunek wobec innych) oraz wyraźny spadek produktywności i innowacyjności. Osoba dotknięta wypaleniem zawodowym stale odczuwa poczucie winy, gdyż jej praca nie spełnia standardów, które ta osoba sama sobie narzuciła (a nie spełnia ich zapewne dlatego, że jest zbyt zmęczona pracą ponad siły, by móc pracować efektywnie).
Lista objawów, które mogą świadczyć o wypaleniu zawodowym jest długa. Wypalenie może zacząć się bardzo niewinnie. Wojciech Eichelberger, polski psycholog, leczący przypadki skrajnego wypalenia energetycznego, twierdzi, że zmęczony organizm zaczyna od wysyłania nam delikatnych ostrzeżeń (możemy mieć trudności z rannym wstawaniem, odczuwać nieuzasadnione lęki, stajemy się coraz bardziej drażliwi). Dopiero jednak, gdy na owe sygnały nie zareagujemy, przychodzi etap wyłączeń, który zignorowany doprowadzi nas do skrajnego wycieńczenia psychicznego i fizycznego:
Ostrzeżenia organizmu | Wyłączenia organizmu |
|
|
Co jeszcze powinno nas w naszym (lub innych) zachowaniu zaalarmować?
- zastój w życiu zawodowym, brak inspiracji;
- zanik poczucia humoru (żarty z pracy są traktowane jako wyjątkowo nieśmieszne);
- niechęć do zmian;
- uciekanie w nałogi – również te bardziej zakamuflowane, takie jak nadmiarowe oglądanie telewizji, zbyt częste korzystanie z internetu, zakupoholizm;
- unikanie spotkań z klientami, współpracownikami;
- problemy małżeńskie i rodzinne, brak czasu dla przyjaciół;
- bóle krzyża, syndrom jelita drażliwego,
- częste choroby – nasz organizm odgadł już przecież, że tylko chorując (i to poważnie! przeziębienie nie jest przecież dla nas żadną wymówką od pracy) skłoni nas do odpoczynku.
3. Wypalenie i co dalej?
Możliwe, że odnalazłeś/aś siebie, na którymś z etapów spirali wypalenia, a przebiegając wzrokiem kolejne objawy wypalenia odnajdywałeś/aś w ich opisach siebie… Świadomość zagrożenia jest pierwszym z elementów profilaktyki/leczenia wypalenia zawodowego. Aby stan świadomości pogłębić proponuję kilka prostych (choć wcale niełatwych) ćwiczeń i wskazówek.
* Po pierwsze – monitoruj swoje zmęczenie
Poświęć kilka minut każdej godziny pracy, by zadać sobie pytania: „Jak się w tym momencie czuję”, „Czy potrzebuję odpoczynku?”, „Która część mojego ciała wymaga rozluźnienia?”. Szanując potrzeby swojego ciała, dopuścisz też do głosu swoją psyche. Wtedy łatwiej będzie Ci usłyszeć ostrzegawcze sygnały mówiące o wypaleniu.
* Po drugie – regeneruj ciało i umysł
Wspomniany wyżej Wojciech Eichelberger obrazuje proces regeneracji (i degeneracji) organizmu za pomocą metafory dwóch świeczek. Świeczka pierwsza symbolizuje energię dobową. Jeśli codziennie nie zadbamy o odnawianie zasobów tej właśnie świeczki, uszczuplone zostaną zasoby ze świecy nr 2, symbolizującej energię życiową. Jeśli zatem na co dzień nie będziemy dbać o zaspokajanie swoich potrzeb, wpłynie to w znaczący sposób na jakość i długość naszego życia, świeczka życiowa zdecydowanie szybciej się wypali. Regenerowanie energii dobowej następuje według Eichelbergera m.in. poprzez właściwe odżywanie, regularny odpoczynek, świadome, głębokie oddychanie i obecność (skupienie na tu i teraz).
* Po trzecie – odmawiaj innym
Pamiętaj, że powiedzenie komuś „nie”, jest bardzo często powiedzeniem „tak” swoim potrzebom i możliwościom. Naucz się zasady asertywnej odmowy, praktykuj ją codziennie. Bądź selektywny, zastanawiaj się, czy podjęcie się kolejnego zobowiązania leży w Twoim interesie (i Twoich najbliższych). Pomagaj z głową, nie wyręczaj innych.
* Po czwarte – wybieraj mądrze
Kieruj swoją karierą, niech ona nie kieruje Tobą. Pamiętaj, że nie da się zrobić kroku obiema nogami naraz. Psycholog Kazimierz Obuchowski przekonywał: „Trzeba umieć dokonać wyboru. Bez własnych zasad, własnego „kośćca ideowego” człowiek zostanie połamany i zagubi się jak słomka w wodospadzie”. Skup się na procesie dochodzenia do celów, a nie tylko na celach samych w sobie.
* Po piąte – znajdź źródła radości poza pracą
Zacznij od drobnostek, małych codziennych rytuałów. Kultywuj życie rodzinne, nawiąż kontakty z przyjaciółmi. Inspiracje do cieszenia się życiem czerp z obserwacji małych dzieci. Stale się rozwijaj i ucz.
Jeśli pełnoobjawowe wypalenie stanie się Twoim udziałem, nie bój się skorzystać z pomocy specjalisty (psychologa, coacha). W języku chińskim słowo „kryzys” składa się z dwóch znaków: znaku „nowej drogi, szansy” i „zagrożenia”. Potraktuj zatem epizod wypalenia jako szansę do rozwoju Twojej osobowości i wskazówkę do tego, jak pełnie, w harmonii ze sobą pracować i żyć.
Artykuł ukazał się pierwotnie: Cierpienie zaangażowanych i kompetentnych – kilka słów o wypaleniu zawodowym, DlaSekretarza.pl 5/09-10
Źródło grafiki tu.
Niestety we współczesnej walce o każdą pracę i każde stanowisko bardzo trudno jest nie pracować ponad miarę. Szczególnie dotyczy to wszystkich młodych ludzi, którzy dopiero startują w świecie biznesu, pieniędzy i kariery. Jestem jednak za tym, że przepracowywanie się jest bardzo niezdrowe i bardzo stresująco wpływa na całe nasze zycie
Przepracowanie ma to do siebie, że kiedyś się kończy… A wraz z nim spada zaangażowanie pracownika. Dlatego tak ważne jest, by mądrze zadbać o siebie.
Przydatny wpis i ciekawe porady:) pozdrawiam