WyzwaniaHR w Sopocie, czyli o zaufaniu, kłamstwie i pszczole

Spędzając czas na wielu konferencjach rocznie warto się zastanowić, które rzeczywiście niosą wartość merytoryczną. Do tego typu spotkań na

Spędzając czas na wielu konferencjach rocznie warto się zastanowić, które rzeczywiście niosą wartość merytoryczną. Do tego typu spotkań na pewno należą Wyzwania HR. Z takiej okazji wymiany myśli, jaką one stwarzają, na pewno warto skorzystać.

Dlaczego kiełbasa mówi do mnie wieczorem z lodówki gdy jestem na diecie? Czy pszczoła zechce kooperować z mrówką w celu uzyskania korzyści? Do którego momentu jestesmy w stanie wpłynąć na motywację innego człowieka? Odpowiedzi na te, tylko z pozoru, dziwne pytania dostarczył mi wykład na temat motywacji Miłosza Brzezińskiego. Tego dnia, właśnie to wystąpienie sprawiło mi (jak i zapewne wielu innym) największą przyjemność. Uważny słuchacz wyłapał informację o tym, że największe zaangażowanie pracowników buduje zaufanie. Ufamy tym, których znamy długo i tym… którzy chętnie mówią o zaufaniu. (nawet jeśli tylko o nim mówią.) Grupa pracowników powinna wiedzieć w jakim kierunku płynie organizacja, nawet jeśli ta podróż jest niestabilna. Jako pracownicy chcemy również, aby ktoś wyrażał zainteresowanie tym, jak nam się pracuje. Choćby w rzeczywistości wcale go to nie interesowało. Wystąpienie porywające, inspirujące i bardzo spójne.

Do bardzo dobrych wystąpień niewątpliwie zaliczę wykład Jadwigi Ford o roli kłamstwa w życiu HRu. Żaden słuchacz nie odważył się zaprzeczyć stwierdzeniu, że kłamstwo, mniejsze lub czasem i większe, widnieje na liście narzędzi w pracy HRowca. My, HRowcy również jesteśmy okłamywani. 92% profesjonalistów HR twierdzi, że w każdym tygodniu ktoś ich okłamuje. Ciekawe, jak często jesteśmy okłamywani przez… naszą intuicję, którą tak chętnie posługujemy się przy wyborze kandydatów. A jak rozpoznać kłamstwo kandydata? Emocje, które pojawiają się na twarzach ludzi niezależnie od ich pochodzenia i rasy, edukacji i uwarunkowań kulturalnych, wieku, są uniwersalne. Prowadząca, korzystając z eksperymentu przypominającego badanie emocji Ekmana udowodniła nam, że rozpoznawanie emocji u rozmówcy jest wyuczalne. Możemy zatem próbować odczytywać rzeczywiste samopoczucie i intencje kandydata podczas rozmowy.

Sztukę employer oraz employee brandingu oraz ich strategiczne miejsce w biznesie przedstawiła Justyna Piesiewicz. Prelegentka pomogła uczestnikom wczuć się w postać kandydata skuszonego fałszywie wykreowanym wizerunkiem pracodawcy. Naprawdę zabolało! Budowanie zewnętrznego, pachnącego wizerunku TAK, sprzedawanie w złotym papierku zgniłego jajka NIE. Wystapieniu, mimo dobrej koncepcji i estetycznej prezentacji niestety zabrakło energii i tempa. Pozostał niedosyt.

Z programu wielu wystapień te trzy okazały sie być dla mnie najbardziej wymowne. W każdym przemówieniu odnalazłam „food for thougths” dla ambitnego employer brandingowca. Ciekawe koncepcje, interesujący prowadzący, niepowtarzalna okazja do rozmowy z kolegami po fachu. Oraz piekny Sopot. Warto było tam być.

 

Szukasz szkolenia z Employer Branding lub badania kultury organizacji?


Bądź na bieżąco z Employer Brandingiem => zapisz się na newsletter bardzoHR


Podziel się

One thought on “WyzwaniaHR w Sopocie, czyli o zaufaniu, kłamstwie i pszczole

Skomentuj wpis