Gdy wyruszasz w podróż – wszystko Cię zachwyca. Wszystko jest nowe, ciekawe, nieznane. Ludzie i zwyczaje, widoki i obrazy, jedzenie i przyprawy, ulice i budynki. Jesteś uważna i chcesz dostrzec jak najwięcej. By zapamiętać, by wrażenia zostały z Tobą jak najdłużej. Tak samo jest z nową pracą.
Jesteś od kilku dni, tygodni w nowej firmie? Świetnie! To idealna okazja do tego, by przeprowadzić własne, indywidualne badania marki. To wyjątkowa sytuacja, bo możesz pytać, obserwować, rozmawiać – bez zobowiązania, że oto, w tej samej sekundzie podasz od razu rozwiązanie na wszystkie tzw. bolączki organizacji. Wnioski, które zbierzesz i spostrzeżenia, które usłyszysz – wykorzystać możesz do projektowania działań i rozwiązań Employer Branding. Ale żeby dojść do tego etapu, najpierw musisz wybrać się w podróż. W podróż po działach, obszarach w firmie, rolach i stanowiskach. Spiesz się, bo za parę tygodni ta okazja przeminie. Powszechnie wiadomo, że pierwsze wrażenie można mieć tylko raz.
Oto co możesz zrobić:
- Weź udział w procesie on-boardingu i bądź – cytując klasyka – jednocześnie ‘twórcą i tworzywem’. Po pierwsze – jesteś nowym pracownikiem, więc wdrożenie z pewnością pomoże Ci szybko poznać kulturę organizacji, ludzi, styl pracy, potrzebne procesy i narzędzia. ALE: postaraj się spojrzeć na proces nie tylko z perspektywy nowego pracownika, ale HRowca, który oto ma okazję zaobserwować pierwsze dni innych! Rozmawiaj z nimi, pytaj jak odbierają poszczególne elementy procesu, ile zapamiętali, co było dla nich ważne. Koniecznie przygotuj się do tego zadania. Możesz przeczytać mój artykuł na temat tego jak zachowuje się mózg w nowym środowisku pracy (Model SCARF Davida Rocka). Możesz też prowadzić tzw. Dzienniczek Użytkownika, w którym notować będziesz wszystko, co Cię dziwi i zastanawia. Nie cenzur i nie oceniaj swoich myśli. Wrócisz do nich po zakończonym procesie i wtedy – już na spokojnie – przeanalizujesz.
Jak Marta, która na moje pytanie na LinkedInie o to jak zachowywać się w czasie pierwszych tygodni w nowej pracy odpowiedziała:
- Znajduj przyjaciół! Gdy ktoś jest ciekawy naszej pracy, to zwykle chętniej o niej opowiadamy. Dlatego wykorzystaj swoje świeże spojrzenie i pytaj, pytaj, pytaj. Zdziwisz się jak wiele insightów dostrzeżesz, jak wiele danych zdobędziesz, jak wiele informacji zgromadzisz. Możesz je z powodzeniem wykorzystać w swoich działaniach. Chociażby tak, jak Joanna Pustelnik, która już w pierwszych tygodniach w firmie Viessmann zaczęła dodawać nowe posty na kanałach karierowych. I to jakie!
- Nie czekaj z ‘quick winsami’. Możesz, nie tylko wzorem Asi, wdrażać drobne pomysły dość szybko. One nie potrzebują tygodni analiz. Na większe projekty daj sobie jednak trochę czasu. Aby móc projektować rozwiązania, najpierw wykonaj analizę. Masz do dyspozycji desk research (czyli analiza danych zastanych, tj. raportów, wyników badania zaangażowania, ankiety, itp.). Następnie porozmawiaj z pracownikami (możesz przeprowadzić wywiady lub warsztaty fokusowe). Możesz też wykorzystać metodę zwaną obserwacją (patrz punkt 1.). Wszystko po to, by uzyskać jak najpełniejszy obraz organizacji. Dobra rada od Sylwii:
Możesz teraz zapytać: ‘no dobrze, ale właściwie po co, co mi to da?’. Oto lista korzyści:
- Zbudujesz dobre pierwsze wrażenie. O markę pracodawcy trzeba dbać, ale o swoją markę HRowca dbać trzeba również. Każdą swoją decyzją wpływasz na to, jak inni Cię postrzegają. Pierwsze tygodnie w nowej pracy wykorzystaj też 'dla siebie’.
- Poznasz organizację! Żaden, nawet najbardziej doskonały proces on-boardingu, nie da Ci tego, co sama możesz doświadczyć rozmawiając z ludźmi.
- Wprowadzisz nowe standardy. Najpierw analiza, a dopiero potem projektowanie rozwiązań!
- Twoja postawa z pewnością wpłynie na pozytywny odbiór Zespół HR i wizerunek działu. My, HRowcy nie funkcjonujemy w próżni. Wszystko, co robimy ma znaczenie dla innych. Dlaczego nie wykorzystać tej sytuacji do tego, by cały dział był postrzegany jako partner dla pracowników?
- Zdobędziesz zaufanie pracowników. ‘Przyda’ Ci się ono gdy następnym razem poprosisz ich o pomoc przy targach pracy, wyślesz ankietę zaangażowania, zapytasz o zdanie przy okazji organizacji eventu integracyjnego.
- Łatwiej określisz priorytety swoich działań. Na pytanie szefowej, które zapewne padnie na koniec Twojego procesu wdrożenia: „za co chcesz się wziąć w pierwszej kolejności?” – będziesz znała odpowiedź!
Reguła KISS:
‘Budujemy tak proste, jak się tylko da, maszyny lotnicze. Wszystko po to, by pilot mógł je bez problemu naprawić w polowych warunkach’. Niech ta reguła przyświeca Twojej pracy. Innymi słowy – nie komplikuj! Testuj prototypy rozwiązań z pracownikami (metoda Design Thinking Ci w tym pomoże), ulepszaj je i udoskonalaj W DZIAŁANIU. Nie musisz od razu tworzyć wielkich planów, diagramów Gantta, prezentacji do wygłoszenia ‘na zarządzie’.
Po tygodniu rozmów ze współpracownikami zapewne dostrzeżesz już najbardziej doceniane przez nich obszary pracy w firmie. Na pewno też usłyszysz o tych, które warto zmienić. Wybierz takie, na które masz wpływ i… zacznij projektować rozwiązania. Nie musisz tego robić sama. Dobierz interdyscyplinarnych uczestników warsztatu ko-kreacji i wspólnie usiądźcie do stołu projektując dla siebie wyzwanie projektowe (tu przykłady z moich warsztatów):
- Jak moglibyśmy pomóc Karoli i Rafałowi, ekspertom w naszej organizacji, dzielić się z innymi swoją wiedzą?
- Jak sprawić by zespół części produkcyjnej naszego zakładu chętniej uczestniczył w mikołajkowym spotkaniu?
- Jak odpowiedzieć na potrzeby pracowników=rodziców, którzy nie mogąc wziąć urlopu w czasie ferii chcą zapewnić wartościowy czas swoim dzieciom?
- Jak przeprowadzić Basię, powracającą z urlopu macierzyńskiego, przez on-boarding w nie-nowej dla siebie organizacji?
- Jak zaangażować stażystę Iwo w projekt ogólnofirmowy tak, by poznał w jego trakcie całą organizację?
Jedno pytanie to jedna sesja burzy mózgów. Połączcie się w mniejsze zespoły (np. 3 osoby x 3 grupy), omówcie problem wyjściowy, wykorzystajcie różne techniki (tu znajdziesz kolejne podpowiedzi) i omówcie wszystkie zebrane pomysły. Następnie, w zależności od Waszych zasobów, umówcie się na realizację najważniejszych. Nie musi być ich 150. Wystarczy 5 na początek. Gdy uda Ci się pokazać skuteczność w tym modelu pracy (analiza – interdyscyplinarny zespół – ideacja – projektowanie rozwiązań – wdrożenie), to gwarantuję Ci, że z biegiem czasu zbudujesz wokół siebie krąg osób, dla których budowanie wizerunku pracodawcy będzie tak samo ważne, jak dla Ciebie. Życzę Ci powodzenia!
Grafika główna: Photo by Bewakoof.com Official on Unsplash
Pierwszy dzień w pracy jest najważniejszy, wiele osób wyrobi sobie zdanie na Twój temat, a potem bardzo trudno to zmienić.
Dobra uwaga! Pierwsze wrażenie można wywrzeć tylko raz.