Kreatywnego, otwartego na zmiany, z wiedzą z nowoczesnych technologii zatrudnię. I jeszcze żeby był pokorny i cierpliwy wobec praw rządzących się korporacją.
Nieczęsto myślimy o zawodowym wojsku jak o pracodawcy. W dodatku jednym z największych na świecie. Czy jednak ktokolwiek z Was pomyślał, że wojsko może skutecznie wykorzystywać narzędzia Employer Brandingu do tego, aby zrekrutować najlepszych kandydatów? A jednak!
Z pracą jest czasem jak ze związkiem. Początki są zawsze pełne uniesień, bo to czas idealizowania drugiej strony i niezmąconej wiary w to, że „się uda”. Gdy mija pierwsze zauroczenie, nadchodzi czas próby. Codzienność wyostrza wzrok, dzięki czemu zaczynamy dostrzegać też mniej pozytywne aspekty sytuacji. A jeśli zaczynają nam już one bardzo przeszkadzać, decydujemy się […]
Moda to czy konieczność? Narzędzie rekrutacji czy budowania wizerunku? Jak to jest z tym Facebookiem? Lepiej zainwestować w ogłoszenie na portalu rekrutacyjnym, czy poświęcić czas na rozwijanie profilu? Jakie cele chcemy osiągnąć? Czy rzeczywiście znajdziemy tam naszych kandydatów i czy będziemy wiedzieć co robić by nie było nudno?
Agencja interaktywna Scholz & Friends z Berlina, przy okazji otwarcia nowej siedziby, przeprowadziła kampanię wizerunkową ‘dla’ i ‘o’ pracownikach. Chciała tym samym przypomnieć wartości, które leżą u podstaw kultury organizacji – szacunek oraz poczucie, że każdy z pracowników stanowi ważną część firmy. Sprytnie wykorzystała przy tym nowoczesne technologie, które umożliwiły zastosowanie rozwiązań niedostępnych nigdzie indziej.
Jak przygotować kampanie rekrutacyjną skierowaną do studentów najlepszych szkół artystyczno-designerskich? Potrzebna do tego jest pielęgniarka ze strzykawką, sauna i 3 kg cebuli. I pomysł oczywiście. I pracownicy. Oni są tutaj kluczowi.
Mobilne technologie, wzrost znaczenia social media w budowaniu relacji z kandydatami oraz zaangażowanie pracowników jako fundament budowania marki pracodawcy – moje typy na 2012 rok.
Piękne, czy funkcjonalne? Jeżeli jesteś projektantem wielokrotnie zadajesz sobie to pytanie.
Nawiasem mówiąc są tacy, którzy uważają, że rozwiązanie ma działać i nie musi wyglądać (np. duża rzesza programistów) i tacy, że efekt końcowy ma wyglądać i to powinno wystarczyć (w tej grupie znajdują się niektórzy graficy komputerowi).
Skuteczne połączenie piękna i funkcjonalności jest definicją dobrego designu. I o takim designie, w kontekście projektowania kodów QR, będę tu pisać.
Tak zachęca do polecania do pracy przyjaciół (lub siebie samego) startup z San Francisco. „Hipster” ponadto oferuje: roczny zapas piwa, rower, stylowe okulary, a nawet przycinanie wąsów i grzywki. Kto by się nie skusił? Zwłaszcza, że kampania przemyślana i wyraźnie skierowana do określonej grupy odbiorców…
Korzystając z zaproszenia organizatorów, wybrałam się na WDR. Oprócz mnie było na niej 350 uczestników, ok. 30 prelegentów i… za mały korytarz, żeby wszystkich pomieścić. O korytarzu za moment, bo jednak to kwestia czysto logistyczna i wypada się nią zająć dopiero po przeanalizowaniu całej reszty, zwłaszcza programu. A ten był ciekawy, zróżnicowany, obfitował w casy z różnych branż i dziedzin.